poniedziałek, 22 lutego 2016

Pikieta Katowicka! Relacja:


21 lutego 2016 roku w Katowicach na Placu Synagogi o godzinie 15:00 odbyła się pikieta solidarnościowa z Serbią. Pikietujący wygłosili krótką przemowę:

"Witam wszystkich, którzy zechcieli wraz z nami wyzwolić swój głos jedności z ludnością, która tego potrzebuje! Potrzebuje tak bardzo jak my w okresie rozłamów i rozbiorów! Gdy niszczono naszą Polskość, jak niszczą teraz serbskość w Kosowie!
17 lutego 2008 roku Kosowo oderwano od Serbii.
Zabór dokonany przez Albańczyków  został natychmiast uznany przez Stany Zjednoczone, Izrael i większość państw Europy zachodniej, a właściwie rządy tych państw. Większość narodów starego kontynentu, a w szczególności narodów Słowiańskich nie zgodziło się ze stanowiskiem władz zarówno swoich krajów jak i tych międzynarodowych. Wyrazem tego były demonstracje poparcia dla serbskiego Kosowa przetaczające się po ulicach Europejskich miast jak również głośny krzyk solidarności kibiców piłkarskich z Serbami, płynący ze stadionów. W ósmą rocznicę tego haniebnego zdarzenia my Polscy nacjonaliści wychodzimy na ulice by po raz kolejny wyrazić swój sprzeciw wobec polityki UE, USA, Izraela jak i władz RP jednocześnie manifestując solidarność z bratnim serbskim narodem.

Dlaczego zaś my, Polacy, powinniśmy popierać ideę serbskości Kosowa? Obszar ten został wskutek wieloletnich starań Zachodu oderwany od państwa względnie suwerennego i będącego solą w oku międzynarodowych żandarmów (USA, NATO, UE a w szczególności Niemcy). Powstałe niedawno nielegalne państewko „Kosowo” jest de facto przestępczą enklawą, węzłem w nielegalnym obrocie bronią, narkotykami, żywym towarem, czy organami. Większość tamtejszych cerkwi i innych zabytków wagi takiej, jak dla Polaka choćby Wawel, wiekiem sięgających czasów dynastii Nemaniczów, została w prostacki i brutalny sposób zdewastowana, a wręcz zrównana z ziemią.
Każdy Polak, miłujący wolność i tradycję powinien w polskiej historii odnaleźć okresy, w których w podobny sposób nasza tożsamość była planowo unicestwiana – z tą jedną różnicą, iż miała ona okazję do odbudowy, gdyż np. ani niegdyś zaborcy, ani 70 lat temu hitlerowcy nie wprowadzali tylnimi drzwiami innego etnicznie żywiołu na nasze ziemie. Jako jeden z niewielu
europejskich narodów do tego stopnia prześladowanych przez imperia w przeszłości możemy zrozumieć, co czuli i dalej czują Serbowie widząc jak bomby NATO padają na szkoły i szpitale w Nowym Sadzie, Belgradzie, głodując i nie mając czystej wody pitnej wskutek embarg i zniszczenia mostów, trakcji kolejowych, dróg krajowych. Szczególnie my możemy utożsamić się z cierpieniem narodu, który od wieków na przekór wszystkim silniejszym podążał swoją własną drogą, w zgodzie z własnym duchem. Tymczasem mit złych Serbów i dobrych Albańczyków pozostał. I nie słychać wśród poprawnych komentatorów bałkańskiej rzeczywistości zająknięcia o krzywdzie, jaką wyrządza się Serbom. Tak jak nie słychać było rozdzieranych szat, kiedy dokonywano rozbiorów Polski. Porozumienie ponad podziałami…

Europa z poparciem USA oddała kolejny fragment ziemi islamistom. Nic to, że historycznie to ziemie serbskie; że mieszkają tam Serbowie, a fakt, iż są w mniejszości wynika z kolonizacji tego regionu przez siły islamskie, a ostatnio międzynarodowe. Nie liczy się to, że wszystkie prastare ośrodki kultu prawosławnego znajdują się na terenie Kosowa. Za nic też ma się prawo Serbii do suwerenności i załatwiania swoich spraw we własnym zakresie. Tego jeszcze nie grano. Nawet Sowieci mieli zapis w konstytucji o możliwości referendalnego oderwania się ich republik. Zresztą te z tego zapisu skorzystały. A dzisiaj UE i NATO wchodzi z butami  na teren obcego suwerennego państwa bez żadnego prawa. A świat z małymi wyjątkami klaszcze. Skandal!
Co dalej z Serbią? Przypomina się serbska dewiza i zawołanie bojowe, wzywające dozjednoczenia wobec zewnętrznego zagrożenia i wewnętrznych sporów: Samo sloga Srbinaspasava! (Tylko jedność ocali Serbów!)

 Oby taka była i oby pomogła…

 Kosowo to region, gdzie większość stanowią dzisiaj Albańczycy, więc dlatego ma to być ich państwo. Tak argumentuje salon. A więc przypomnę, że w okręgu wileńskim 62 proc. ludności to Polacy? Co ty na to, Unio Europejska?!

Jedność siłą Narodu! Śląsk jest Polski!! Kosowo jest Serbskie!!"



Wykrzykiwano również takie hasła jak: "Serbskie Kosowo! Polski Śląsk!", "Przecz z Unijną Okupacją", czy "USA imperium zła".

Pikieta skończyła się ok. godziny 15.30 a po za jej zakończeniu uczestnicy ruszyli w stronę miasta dzieląc się na grupy w celu zbierania podpisów pod petycją przeciw przyjmowaniu imigrantów do władz miasta Katowic. Treść petycji znajduje się na naszej stronie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz